Szukaj Pokaż menu

ICBO CCCI - one biegły różnymi stylami

43 287  
239   6  
Kliknij i zobacz więcej!Dziś o seksie, sukcesie policji, stylach biegowych i pewnym dwunastolatku. Zapraszam.

- Sex jest dla cieniasów, którzy nie potrafią znaleźć filmów porno w sieci.


- I sex się znudzi, ile można wykonywać te śmieszne ruchy.

- Ja jeszcze nie zacząłem, a już mi się znudził.

- Twoja koncepcja jest całkowicie mylna! Właśnie takie oglądanie pornosów przed kompem i robienie sobie samemu dobrze jest dla cieniasów, którzy nie potrafią znaleźć i zadowolić prawdziwej kobiety! Widać, że żaden z Was nie miał jeszcze prawdziwej, namiętnej kobiety.

- Mamy XXI wiek, po co tracić energię i bawić w durne podchody do jednej, skoro w parę minut mogę mieć je wszystkie.

- Ale Twoi rodzice to cieniasy, nie potrafili znaleźć sobie filmów porno i byli zmuszeni Ciebie zrobić.

- Lepsze od seksu są gry video. Tyle radości, a człowiek nawet się nie zmęczy.

10 ciekawostek o życiu na orbicie

100 514  
1191   26  
Życie na orbicie, tak jak życie na Ziemi, ma swoje plusy i minusy. "Rozchodzi się o to, żeby te minusy nie przysłoniły nam plusów" parafrazując słowa Ryszarda Ochódzkiego, prezesa klubu Tęcza. Oto kilka argumentów za i przeciw dotyczących kosmicznych wojaży.

#1. Wschody Słońca

Kliknij i zobacz więcej!

Wiosna i kupa

75 888  
304   27  
W Estonii ukazała się książka dla dzieci, w której głównym bohaterem jest... Kupa. Autor opowiadań to Andrus Kiviryahk. Zbiorek zatytułowano "Wiosna i Kupa". Inne postacie, występujące w opowiadaniach, to Parówa, Licho z nocnika, Kurtka-idiotka i Jajonośne skarpety.

Kliknij i zobacz więcej!

Nic dziwnego, że zaintrygowani postanowiliśmy przeczytać opowiadanie...
 

Kupa i wiosna


Piesek przykucnął na chwilkę w parku i za moment pobiegł dalej, zostawiając za sobą kupę.
- Och, jak tu pięknie! - wykrzyknął zadziwiony Kupa i rozejrzał się wokół - Niebo takie niebieściutkie, drzewa tak zielone! I jaka przestrzeń...
- Hej, słuchaj! - przestrzegł go Wróbel - Zejdź z drogi, bo ktoś może cię rozdeptać!
Rzeczywiście, leżał niedaleko czyichś nóg. Używając całej swej siły, Kupa popełznął w stronę dołka na trawniku.
- Wszystko tu takie piękne - cieszył się Kupa - Tak miękko i wygodnie. Trawka łaskocze pod brodą i pszczoły bzyczą. Zbiorę liście i zbuduję tu sobie domek. Siądę w oknie i będę podziwiać przyrodę.
- Wiesz, Kupo... - pouczył Wróbel - nie powinno się budować domu na trawniku. Czasem pracuje tu kosiarka. Głośno hałasuje i tnie wszystko na drobne kawałeczki. Niebezpieczna rzecz. Lepiej przejdź pod krzew bzu. Tam jest cicho i bezpiecznie.
- Bardzo dziękuje, mądra ptaszyno - rzekł Kupa. Zebrał liście i udał się w cień bzu. Rzeczywiście, było bardzo przyjemnie siedzieć tu i oddychać świeżym powietrzem.
Park wydał się Kupie całkiem interesujący. Dzieci biegały i rzucały sobie piłkę, starzy ludzie karmili gołębie i wróble, psy obwąchiwały drzewa i zadzierały nogę. Ciekawie było przyglądać się temu wszystkiemu przez okno. Ale nikt do Kupy nie przychodził w odwiedziny i w pewnym momencie Kupa posmutniał.
"Tak by było miło siedzieć z przyjacielem i razem patrzeć przez okno" - pomyślał - "Szkoda że jestem sam. Może spróbować zbliżyć się do wróbli? Może byłyby odpowiednimi przyjaciółmi?"
Rozejrzał się i dostrzegł wróble. Jednym z nich był znajomy Wróbel, siedział z żoną na gałęziach bzu i razem karmili synów piszczących w gnieździe. Kupa kiwnął do wróbli, jak do starych znajomych i Wróbel mu odkiwnął, ale nie podleciał bliżej. Zamiast zacieśniać znajomość z Kupą, Wróbel przytulił żonę i pofrunął po jedzenie dla dzieci.
"Też  bym chciał się do kogoś przytulić" - pomyślał Kupa.
Powoli minęła jesień i nastała zima. Śnieg przykrył dom Kupy. Zrobiło się ciepło i przytulnie. Kupa dużo i długo spał.
Wiosną śnieg stajał i Kupa wrócił do życia. Zaczął się gimnastykować i zażywać kąpieli słonecznych. Po zimie Kupa stał się całkowicie biały, ale mimo to był w dobrym nastroju. Pojawiły się pierwsze kwiaty. I - cud - jedna Panna Mlecz (nazwijmy ją Mleczówną) wsunęła swój nosek w ziemię niedaleko domku Kupy.
- Cześć - powiedziała cienkim głosikiem. - Czy mogę tutaj rosnąć? Nie przeszkadzam?
- Nie - Kupa był pod wrażeniem. - Jesteś taka piękna!
- No co Ty - zarumieniła się Mleczówna - jestem całkiem zwyczajna.
- Ależ skąd - krzyknął Kupa - Uwierz mi! Mieszkam tu prawie rok, ale takiej żółtej i kędzierzawej Mleczówny nigdy nie widziałem. Wiesz, co? Zostań moją żoną!
Mleczówna zarumieniła się znowu, ale zgodziła się. Wyprawili wesele i odtąd Mleczówna i Kupa byli już razem.
Bardzo się kochali i przytulali się do siebie kilka razy dziennie.
Nawet częściej, niż wróble.


Z niecierpliwością czekam na polskie wydanie tego zbiorku...
304
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu 10 ciekawostek o życiu na orbicie
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Memy, które przyniosą ci odrobinę uśmiechu LV
Przejdź do artykułu Mała dziewczynka opętała demona!
Przejdź do artykułu Cierpienia, które mężczyźni muszą znosić dla swoich kobiet
Przejdź do artykułu Polskie przekłady wiersza Jabberwocky
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu O czym śpiewa czyżyk?
Przejdź do artykułu 7 najdziwniejszych rzeczy, jakie rzekomo znajdują się w archiwach Watykanu
Przejdź do artykułu 9 przypadków zejścia na skutek śmiechu
Przejdź do artykułu Opowieść o rybie Błażeju

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą