Buddyści znani są z tego, że nie skrzywdziliby nawet muszki owocówki. Co się jednak stanie, jeśli insekty nadwyrężą ich gościnność i zalęgną się w świątyni?
Są kwiatki, smoki, węże, a nawet poczochrane bobry. Trzeba przyznać, że autor tych obrazków posługuje się naprawdę świetną kreską i włożył sporo serca, aby je pokolorować.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą