Rząd USA zadbał o swoich obywateli i stworzył edukacyjną stronę pod tytułem bądź gotów na atak terrorystów. Zagadnienie wyjaśniono łopatologicznie, pokazując wszystko na symbolicznych obrazkach z podpisami. Ponieważ w Polsce nie mamy takiej strony, Joe Monster specjalnie dla was przetłumaczył ją.
Jak czytać ten tekst? Popatrz na obrazek, skup się uważnie, (terroryści mogą zaatakować w każdej chwili!) zastanów się co może oznaczać, a dopiero potem czytaj podpis... Do dzieła!
1. Jeśli przydarzy Ci się samozapłon i staniesz w ogniu – nie biegnij.
2. Jeśli zauważysz akt terroryzmu dmuchnij w swój antyterrorystyczny gwizdek lub, jeśli jesteś Mariuszem Pudzianowskim, głośno zarycz.
Nieważne czy w pracy siedzisz za biurkiem, kopiesz rów łopatą, czy smakujesz zawodowo trunki w Starogardzkim Polmosie. Wiedz, że tradycyjne znaki zodiaku może i ładnie prezentują się jako tatuaż na pośladku, ale prawdziwy charakter twojej pracy, potrafią oddać tylko Znaki Biurowe. Bo nawet sprzątaczka może być spod znaku "Marketingowca"...
1) MARKETING
1) MARKETING Ambitny. Ale tępak. Wybrałeś marketing, żeby uniknąć konieczności związania się z konkretnym zawodem. Twoja praca polega na oprowadzaniu, upijaniu i zabawianiu ważnych ludzi. Zdobywasz przez to kontakty pomagające w awansie. Przetrzymujesz klucze od magazynku z gadżetami firmowymi.
2) HANDLOWIEC
Najbardziej leniwy ze wszystkich znaków, często zwany "marketingowcem bez dyplomu". Jestes egocentrykiem i cierpisz na lekką paranoję. Czasami ujawniają się też manie prześladowcze. Wolisz unikać klientów i koncentrować się na swoich "wielkich" wizjach. No chyba, że błagaja Cię żebyś wział ich pieniądze. Marzysz o dotrwaniu do czasów kiedy będziesz mógł spokojnie pograć w golfa.
3) WSPARCIE TECHNICZNE
Ta firma potrafi doprowadzić człowieka do wściekłości. Głupia i banalna sprawa, która na papierze została przez mnie załatwiona we wrześniu 2003 (przed wprowadzeniem Błękitnej Linii) do tej pory nie może być wprowadzona do systemu komputerowego (przez Błękitną Linię)!
Kląłem i wyzywałem. Przeklinałem ich od najgorszych... ale teraz, kiedy już poznałem prawdę to powiem wam, że tak mi trochę głupio za siebie...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą