Od 2008 roku Eric Lafforgue sześciokrotnie odwiedzał Koreę Północną, gdzie zajmował się głównie fotografowaniem życia codziennego mieszkańców kraju. Oprócz serii zdjęć, która zyskała aprobatę władzy, były też takie, które francuski fotograf musiał przemycić lub udawać, że skasował je z dysku.
Życie bez prądu wygląda źle. Zażądali, aby je usunięto.
Tylu biednych mieszkańców kąpie się w rzece, że widok ten nikogo już nie dziwi.
Podziemne metro pełni także funkcję schronu przeciwatomowego.
Dzieci muszą pracować, pomagać rodzicom we wszystkim - obraz, którego władze Korei Północnej nie chcą publikować, gdyż praca dzieci = bieda.
Gdy z pieniędzmi jest bardzo krucho, dzieci pracują także w polu.
Samochody nie są tak popularne i mimo iż pojawia się ich coraz więcej, dzieci dalej bawią się na ulicach.
Nie wolno fotografować ani opisywać bogatych Koreańczyków, gdyż może to rodzić nastroje buntu wśród biednego społeczeństwa.
Uliczny sprzedawca - żołnierz powiedział, że Lafforgue może zrobić tutaj zdjęcie, ale bez flesza, żeby nie wystraszyć mieszkańców.
Wanna i doprowadzenie wody w ubogim domku na wsi.
Problemy z transportem, a raczej po prostu brak środków transportu powoduje, że nawet wojskowi są zmuszeni łapać okazję.
Nie wolno fotografować odpoczywających żołnierzy.
Fotografowanie ludzi chudych i niedożywionych również jest zakazane.
Bezpieczeństwo w pracy - w Korei nie istnieje.
Można fotografować występy zwierząt, ale już nie publiczność przyglądającą się popisom. Może dlatego, że zdecydowana większość z nich to żołnierze.
Zakupy w supermarketach są tylko dla elity. Jednakże nawet i dla nich nie ma zbyt wielkiego asortymentu na półkach (aczkolwiek w sprzedaży była np. woda Evian).
Fotografowanie bezdomnych jest surowo zabronione.
Zabronione jest robienie zdjęć pomnikom "od tyłu".
Nie wolno fotografować wojskowych.
Korea Północna umacnia wizerunek poważnej, silnej i zdyscyplinowanej armii. Robienie zdjęć żołnierzom podczas codziennych, żmudnych prac jest osłabianiem ich wizerunku.
Koreańczycy zobligowani są do odwiedzania i składania kwiatów pod pomnikami wodzów. Szczególnie podczas festiwalu kwiatów - święta, które zostało ustanowione na cześć Kim Dzong Ila.
W Korei istnieje szara strefa. Handlarze sprzedają głównie papierosy i cukierki.
Widok nowych, dużych budynków ma wzmacniać morale wśród narodu, nawet jeżeli mało kogo stać na kupno takiego mieszkania.
Za zostawienie nieczystej miotły pod pomnikiem wodza grozi surowa kara.
To zdjęcie rząd Korei Północnej kazał bezzwłocznie usunąć z aparatu. Biedny mieszkaniec, który rwie trawę (jedzenie) w parku. Widok, niestety, dość częsty w mniejszych miastach Korei.
Jeżeli coś nie działa, to nie wolno tego fotografować. Niedziałające rzeczy osłabiają morale narodu.
Braki zasilania to szara codzienność. Rząd zrzuca winę na amerykańskie embargo.
Kolejne zdjęcie, które miało być usunięte. Fotografia, na której żołnierz odpoczywa/śpi w miejscu publicznym jest obrazą armii i całego narodu.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą