Skandal w Tajlandii. Aresztowano dziesięciu Rosjan, którzy w wakacyjnych kurortach prowadzili nielegalne "treningi seksu". Wśród zatrzymanych jest słynna skandalistka Nastia Rybka. Co powinniście o niej wiedzieć?
O tym, dlaczego niemieckie czołgi tak często się psuły, dlaczego szwajcarskie wcale nie były lepsze i w jaki sposób Amerykanie zgubili 86-tonowy czołg.
#1.
„Z niewolnika nie ma pracownika” - głosi znane powiedzenie, któremu nie sposób odmówić logiki. Niemcy uznali jednak, że są ponad to i do budowy czołgów podczas wojny wykorzystywali jeńców i niewolników, którzy sabotowali każdy etap pracy, jaki tylko mogli. Z tego powodu niemieckie czołgi zawsze były bardzo podatne na uszkodzenia.
#2.
Czołgi mają swoje zalety, ale są też minusy, które wykorzystał podczas wojny w Korei Eduardo Gomez. Żołnierz przeczołgał (!) się przez pole uprawne, by - niezauważony przez nikogo - wspiąć się na wrogi czołg, otworzyć właz i wrzucić do środka odbezpieczony granat, zmieniając przeciwników w miazgę. Za swoje bohaterstwo sierżant Gomez był wielokrotnie odznaczany.
#3.
W Szwajcarii nie zawsze wszystko „chodzi jak w zegarku”. Przynajmniej jeśli chodzi o czołgi. Model Panzer 68 trafił do produkcji w 1971 roku i siał spustoszenie głównie we własnych szeregach. Pojawiło się mnóstwo problemów ze sterowaniem czołgiem, których ukoronowaniem była usterka powodująca, że włączenie ogrzewania mogło automatycznie uruchomić główne działo.
#4.
Jaki efektywny zasięg rażenia mają czołgi? Wszystko zależy oczywiście od modelu, uzbrojenia i warunków. Rekord odległości pomiędzy czołgiem atakującym a czołgiem zestrzelonym padł 26 lutego 1991 roku, kiedy brytyjski Challenger 1 trafił w iracki T-62 z odległości 4700 metrów.
#5.
T28 był najcięższym czołgiem, jaki kiedykolwiek wyprodukowali Amerykanie. Powstały zaledwie dwie sztuki prototypu i żaden ostatecznie nie trafił na front. Co więcej, Amerykanom udało się nawet zgubić (!) jeden z 86-tonowych prototypów. Odnaleziono go 27 lat później na polu w Wirginii… i nikt nie wie, co działo się z nim przez ponad ćwierćwiecze.
#6.
Czołgi M1 Abrams są w użyciu od 1980 roku i przez pewien czas cieszyły się opinią niepokonanych - przynajmniej przez wroga. Jednak to, co nie udało się wrogowi, udało się sojusznikom. Podczas wojny w zatoce kilka czołgów zostało uszkodzonych przez przypadkowy ogień otwarty z helikoptera, a trzy kolejne sztuki zniszczyli sami Amerykanie po tym, jak… czołgi utknęły w błocie i chodziło o to, by uniemożliwić ich przejęcie Irakijczykom.
#7.
Od czasu II wojny światowej wszystkie brytyjskie czołgi wyposażone są w… ekspresy do przygotowywania herbaty. Gdy ich nie było, żołnierze musieli wychodzić na zewnątrz, by zagotować wodę - a to opóźniało inne działania i wystawiało żołnierzy na niepotrzebne ryzyko. Opcji, by zrezygnować z picia herbaty nikt nawet nie rozważał.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą