Szukaj Pokaż menu

Najmocniejsze cytaty ostatnich dni - Dramatyczny upadek gwiazdy filmów dla dorosłych

143 711  
287   242  
W dzisiejszym odcinku o smutnej historii popularnej gwiazdy p0rno, która wylądowała na ulicy i nie przypomina już siebie z najlepszych lat. Będzie też o dramatycznym wyznaniu Belli Thorne. 21-letnia aktorka znowu wypowiedziała się na temat seksu.

Kulawy bawił się na koncercie Metalliki - fajerwerki na Narodowym i piękny szum w uszach, który trwa do teraz!

41 780  
321   91  
I pewnie jeszcze będzie trwał przez długi czas! Zwłaszcza że na tym koncercie miało mnie nie być. Ale wszystko potoczyło się inaczej. I wszystko dzięki Joe Monsterowi! A opis przygody i samego koncertu poniżej. I będę opisywał wrażenia człowieka, który jest fanem zespołu od 7 klasy podstawówki. A był to rok 1987...

Zanim Niemcy założyli obozy koncentracyjne, zbudowali komory gazowe i rozpoczęli produkcję "ludzkiego" mydła - wszystkie te wynalazki były już dawno znane

68 682  
197   87  
Zwykło się uważać, że w swoim okrucieństwie i sadyzmie Niemcy w czasie II Wojny Światowej wykazali się niebywałą wręcz kreatywnością. Tymczasem wcale tak do końca nie było – w rzeczywistości germański najeźdźca skorzystał z kilku sprawdzonych już rozwiązań i na ich bazie stworzył podzespoły potężnej maszyny zagłady.

Obozy koncentracyjne

Słysząc tę nazwę, przed oczami stają nam bramy udekorowane okrutnie ironicznym napisem „Arbeit macht frei”. W niemieckich obozach o życie walczyło 18 milionów osób. Walkę tę przegrało 11 milionów. I chociaż mogłoby się wydawać, że tylko nazistowski okupant byłby skłonny wpaść na pomysł tworzenia miejsc ostatecznego wyzysku i masowego mordowania ludzi, to pierwsze obozy koncentracyjne tworzyli już dawni Inkowie i Asyryjczycy.

Natomiast po raz pierwszy nazwy „campo de reconcentración” użyli Hiszpanie, którzy w 1895 roku tłumili wybuch rebelii w swej kolonii na Kubie. Wówczas to Valeriano Weyler – hiszpański generał i późniejszy zarządca Kuby – został tam wysłany, aby stłumić bunt. I trzeba przyznać, że robił to wyjątkowo skutecznie, niejednokrotnie posuwając się do aktów skrajnego okrucieństwa. Złapanych rebeliantów, ale także i cywili, na rozkaz Weylera zamykano w obozach koncentracyjnych, gdzie z racji na fatalne warunki, niedożywienie i choroby, tysiące z nich straciło życie.


Niedługo potem w podobny sposób Amerykanie potraktowali krnąbrnych mieszkańców Filipin – kraju, który w 1898 roku USA zdobyło angażując się w tłumienie powstania przeciw hiszpańskiemu okupantowi. Obozy koncentracyjne założono na wyspach Marinduque i Mindanao. Trafiali tam zarówno partyzanci, jak i sympatyzujący z nimi obywatele. I podobnie jak w przypadku Kuby, tak i tu śmiertelność była bardzo wysoka.

Zanim pomysł tworzenia takich miejsc podchwycili Niemcy, obozy koncentracyjne zakładali też Brytyjczycy podczas II wojny burskiej. Burowie byli potomkami holenderskich, niemieckich, belgijskich i francuskich osadników, którzy osiedlili się w południowej Afryce. W XIX wieku musieli oni zmagać się z napływem brytyjskich przybyszów, którzy ostatecznie „wypchnęli” protestanckich kolonistów ze swoich ziem. Ci rozpoczęli długą wędrówkę, podczas której podbijali tereny należące do afrykańskich ludów. Ostatecznie osadnicy stworzyli trzy państwa – Transwal, Oranię oraz Natal. Jako że tereny te były bogate w diamenty i złoto, szybko nowymi ziemiami Burów zainteresowali się Brytyjczycy. Doszło do dwóch zbrojnych konfliktów.
W 1900 roku anglojęzycznym najeźdźcom udało się zaanektować Oranię. I chociaż formalnie kraj ten był w ich rękach, to ponad 15 tysięcy potomków protestanckich osadników utworzyło partyzanckie komanda i nie zamierzało złożyć broni. Aby zgromadzić Burów w jednym miejscu, Brytyjczycy zaczęli tworzyć obozy koncentracyjne dla cywilów.


Trafiły tam dziesiątki tysięcy osób, które zostały skazane na życie w nieludzkich warunkach. Jako że brytyjskie wojska paliły pola uprawne, aby odciąć buntowników od zapasów jedzenia, szybko klęska głodu dotarła do przeludnionych obozów. Z niedożywienia i chorób zmarło tam prawie 30 tysięcy Burów – w większości kobiety i dzieci.

Komory gazowe

W praktyce stosowane przez Niemców komory gazowe były niczym innym jak rozwinięciem pomysłu stosowanego już prawie dwie dekady wcześniej przez Amerykanów. A wszystko to za sprawą niejakiego Gee Jona – członka chińsko-amerykańskiej organizacji mafijnej, który został skazany na śmierć za zabójstwo członka innego gangu. Początkowo usiłowano zabić Gee poprzez wpuszczenie do jego celi śmiercionośnej chmury gazu z cyjankiem.
Pomieszczenie to nie było jednak szczelne - skazaniec nawet się nie obudził, a toksyczna substancja szybko przestała być groźna, rozszedłszy się w promieniu kilkunastu metrów. Na potrzeby kolejnej próby uśmiercenia Jona zbudowano niewielką szczelną kabinę z malutkim okienkiem wbudowanym w drzwi i krzesłem stojącym pośrodku pomieszczenia. Po dwóch minutach od wpuszczenia gazu Gee stracił przytomność. W komorze przesiedział jednak dodatkowe 30 minut zanim upewniono się, że skazaniec wyzionął ducha.


Ten rodzaj komory gazowej w dalszym ciągu jednak nie służył do masowego uśmiercania skazańców. Autorem bardziej wydajnego i do tego również mobilnego urządzenia do gazowania ludzi był… Żyd. W 1936 roku Isay Berg – głowa Departamentu Administracyjno-Ekonomicznego NKWD – kazał zmodyfikować furgonetki Forda (konkretnie – tworzonych na jego licencji GAZ-ów AA) w taki sposób, aby rura wydechowa wchodziła do środka szczelnej kabiny.

Pojazdy te nazwano Duszegubkami i stały się one idealnym narzędziem „grupowych” mordów w okresie tzw. Wielkiej Czystki, czyli politycznego terroru w ZSRR. Skazańcy rozbierani byli do naga i wrzucani do naczepy. Po kilkunastu minutach jazdy do miejsca masowego pochówku, większość z nieszczęśników była martwa, a zwłoki wprost z pojazdów trafiały do dołów.


Duszegubki z zewnątrz udekorowane były w taki sposób, aby przypominać pojazdy, którymi rozwożono chleb. Zanim w obozie zagłady w Chełmnie Niemcy zbudowali pierwszą komorę gazową, sięgnęli po sprawdzony w ZSRR sposób i początkowo ich ofiary zabijano taką właśnie metodą.

Mydło z człowieka

Legenda o produkcji mydła z tłuszczu wytopionego z ciał ofiar Holokaustu powtarzana była przez ponad 60 lat, aż do 2006 roku, kiedy to Instytut Pamięci Narodowej potwierdził tę nieprawdopodobną historię – w gdańskim Instytucie Anatomii podczas II Wojny Światowej chemicy pod okiem członka NSDAP Rudolfa Spannera używali ludzkiego tłuszczu jako podstawowego surowca do produkcji mydła. Zwłoki, które trafiały do instytutu były wygotowywane w specjalnym roztworze potasu i wodorotlenku sodu - w ten sposób z nieboszczyków wydobywano masę tłuszczową, którą to następnie poddawano kolejnym procesom, aby uzyskać w pełni funkcjonalne mydło.


Niemcy nie byli jednak pierwszym narodem, który wpadł na pomysł zamieniania człowieka w środek czystości. W 1780 roku we Francji wprowadzono zakaz pochówków na przepełnionym paryskim Cmentarzu Niewiniątek, a już pięć lat później rozpoczęto proces ekshumacji zwłok i przenoszenia ich do katakumb. Oczywiście taki zaszczyt trafił się jedynie umrzykom, których szczątki dotrwały do tego dnia. Łącznie od XII wieku na cmentarzu tym spoczęło ponad 2 miliony Francuzów.

W 1786 roku podczas ekshumowania ciał odkryto, że niektóre ze szczątków pokrywają dziwne grudy. To efekt procesu nazywanego saponifikacją. Dochodzi do niego zazwyczaj w warunkach bardzo ograniczonego dostępu tlenu i dużej wilgoci i polega na przeobrażeniu się tłuszczu w ciele nieboszczyka w twardy tłuszczowosk. Te brunatne bryły nie trafiały do katakumb. Zbierano je, a następnie wyrabiano z nich mydła oraz świece!


Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6
197
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Kulawy bawił się na koncercie Metalliki - fajerwerki na Narodowym i piękny szum w uszach, który trwa do teraz!
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Memy, które przyniosą ci odrobinę uśmiechu LV
Przejdź do artykułu Gdyby wierzyć poniższym odkryciom, historia świata wyglądałaby zupełnie inaczej
Przejdź do artykułu Cierpienia, które mężczyźni muszą znosić dla swoich kobiet
Przejdź do artykułu 10 zwariowanych i szokujących faktów, które musisz wiedzieć o Arabii Saudyjskiej
Przejdź do artykułu Jak wygląda korzystanie z telefonu z Androidem - studium przypadku
Przejdź do artykułu W Australii wszystko chce cię zabić. I nie są to tylko zwierzęta
Przejdź do artykułu 7 najdziwniejszych rzeczy, jakie rzekomo znajdują się w archiwach Watykanu
Przejdź do artykułu MŻJDD - tak na nim jeździła, że aż się...
Przejdź do artykułu 7 zwariowanych ciekawostek z odległego Kazachstanu

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą