Mulderyzmy - dialogi nie z tej ziemi XVIII
Mulder wypoczął przez kilka odcinków i teraz nadrabia swoimi tekstami...
(Odcinek Empedocles)
Policjant: Nie myśli pani, że to robota szatana?
Reyes: Ta guma to dzieło szatana.
Policjant: A co ze zdjęciami diabła?
Reyes: To Marlin Manson.
Scully (otwiera drzwi swojego mieszkania): Mulder...
Mulder: Co?
Scully: Miałam właśnie wejść pod prysznic i czekałam na dostawcę pizzy.
Mulder: Łączy cię coś z dostawcą pizzy, o czym powinienem wiedzieć?
Scully: Z dostawcą pizzy?
Mulder: Popraw mnie, jeśli się mylę, ale powiedziałaś, że czekasz na pizzę i idziesz pod prysznic.
Scully: Chodziło mi o to, że dostawca pizzy zwykle się spóźnia, więc... wejdziesz?
Święta mają swoje prawa i to one zajmują teraz umysły naszych słuchaczek i słuchaczy. Czasem jednak na bardzo specyficzny sposób...
Oto garść najnowszej korespondencji:
Nie odbędą się planowane na sobotę jasełka z udziałem naszych polityków. Co prawda szef SLD zgodził się zagrać rolę Heroda, Liga Polskich Rodzin naprędce zrobiła dzieciątko a Jan, nomen omen, Maria Rokita przecudnie prezentował się jako panienka Maryja jednak pomimo kilku poważnych kandydatur nie udało się ostatecznie obsadzić roli osła...
* * *
Napisało do nas Stowarzyszenie Użytkowników Marzeny N. z Wrocławia z pytaniem czy pomysł z zakupem pannie Marzence wibratora pod choinkę nie wydaje się nam zbyt dwuznaczny?
- Nie, drodzy użytkownicy. Jest jednoznaczny. Wygląda jak zbiorowe podanie się do dymisji...
* * *
Okres świąteczny to czas zawierania największej liczby małżeństw. Zmartwiony, że ilość nie przekłada się na jakość nasz stały słuchacz, Antoni B. z Augustowa proponuje by wywalczyć dodawanie do każdej żony gwarancji bądź rękojmii zapewniającej zwrot wadliwego egzemplarza bądź wymianę na lepszy model.
- Szanowny panie Antoni! Uważamy, że przedstawiona perspektywa, aczkolwiek kusząca, jest w rzeczywistości dość ryzykowna. Co będzie gdy idąc za ciosem Federacja Konsumentów wywalczy do każdej żony serwis?...
* * *
Zwrócił się do nas pan Bolesław T. z Wszechpolskiego Ruchu Odnowy Narodowej im. o. Tad.... nie, no.. bez jaj.. przepraszam państwa.. otóż pan Bolesław zwrócił się z prośbą o pomoc w oczyszczeniu tradycji polskiego Bożego Narodzenia z obcych naleciałości. Nasz słuchacz jest zbulwersowany, że w polskich domach je się karpia po żydowsku, szczupaka po żydowsku, w pierwsze święto gęś po żydowsku zapija się pejsachówką itd.
- Co mają Żydzi do naszego Bożego Narodzenia? - rzuca pan Boleslaw dramatyczne pytanie.
- No, faktycznie.... poza Jezusem i Maryją to w zasadzie nic...
* * *
Pani Agata R. ze Związku Feminointelektualistek Polskich im. o. Ta.. a nie, na szczęście nie... zastanawia się czy panie w tym roku nie powinny skupić się nad podniesieniem poziomu swych panów kupując im na gwiazdkę książki.
- Droga pani Agato! Czytaliśmy pani list z mieszanymi uczuciami. Z jednej strony ma pani rację ale z drugiej należałoby podać jakieś przemyślane propozycje tytułów. Inaczej większość pań może zakupić swym poślubionym 20 lat temu małżonkom poradniki typu "Jak być lepszym kochankiem" a ci obruszeni zniechęcą się do jakiejkolwiek lektury. I cały misterny plan w 3,14159265358979zdu...
* * *
Szanowna Redakcjo! - pisze Violetta Q. z Wąwolnicy. Mój chłopak rżnie inteligenta i co roku przebrany za Mikołaja przynosi mi pod choinkę jakieś pieprzone książki. Chciałabym mu powiedzieć by je sobie wsadził w d***ę ale on ma maturę więc wolałabym nie wypaść przy nim zbyt prostacko. Jak mu to powiedzieć inteligentnie?
- Droga Violu , wystarczy, że powiesz by przechował je dla ciebie w annałach celowo opuszczając w wymowie jedno "n"...
* * *
Pani Emilia z Końskowoli zastanawia się nad dziwnym zjawiskiem przyrodniczym.
"Co roku Mikołaj przynosi mi prezent i co roku zachodzę w ciążę. Myślicie, że ma to jakiś związek?" - pyta nasza słuchaczka.
- Pani Emilio, trudno nam tak na odległość rzucać pochopne oskarżenia ale... no, renifera nie podejrzewamy...
* * *
Narzeczony naszej słuchaczki Wiesławy Z. z Bydgoszczy postawił na oryginalność. Jak pisze pani Wiesława, zamiast prezentu pod choinkę zafundował jej operację plastyczną by ująć tu i tam...
- Obejrzeliśmy zdjęcie, pani Wiesławo. Skoro narzeczony taki hojny to może przy okazji do kaletnika? Łatwo zauważyć, że z tych "ujęć" na torebkę starczy...
* * *
Jak donosi nasz stały korespondent (kiedyś go za to zlustrują) o. Dyrektor i Rektor wydał zakaz śpiewania publicznie niektórych kolęd ze względu na zawarte w nich nieodpowiednie treści.
Przykłady:
"Bóg się rodzi" (Pan niebiosów obnażony - pornografia)
"Zagrzmiała, runęła w Betlejem ziemia" (nie było , nie było Józefa doma - rozbicie rodziny)
"Mizerna cicha " (stajenka licha - chęć pomniejszenia znaczenia Kościoła)
"Dzisiaj w Betlejem"(bydlęta klękają - aluzje polityczne)
"Trzej królowie monarchowie" (z wschodnich krajów niosą dary - nowa ekspansja rosyjska)
Jesteśmy zbudowani troską o to by treści kolęd odpowiednio współgrały z naszymi narodowymi potrzebami. Dlatego redakcja nasza zobowiązuje się nadawać na okrągło pastorałkę
"My też pastuszkowie" ze szczególnym uwzględnieniem zwrotki:
Bądź zdrów Panie młody
trzeba iść do trzody
ścieżeczką, ścieżeczką.
Jezus mruga brewką
daj im miód z konewką
i z beczką i z beczką.
Dziękują panięciu pastuchy
nalawszy po gardło swe brzuchy
Chwała Tobie Panie!
* * *
Na Bugu we Włodawie przybyło cztery...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą