Szukaj Pokaż menu

Jedyny kandydat, który rozwalił już kilka układów

25 789  
3   16  
Mamy dość tego co się dzieje w kraju. Buraki, kombinatorzy, cwaniaki albo biurokraci u władzy! Czas skończyć z układami.

Długo szukaliśmy odpowiedniego kandydata, a warunki były wyśrubowane - musiał mieć siłę, charyzmę, opanowanie i duży potencjał rozwoju. Musi być niezależny od układów. Musiał mieć doświadczenie - czyli kilka rozwalonych układów na koncie.

Znalazł się tylko jeden taki gość: Darth Vader!

Teren prywatny wstęp wzbroniony!

23 353  
9   22  
Tabliczki o treści "Teren prywatny - wstęp wzbroniony!" są banalne i nie robią już na nikim wrażenia. I dlatego podpowiadamy skuteczniejszy napis:

Kliknij i zobacz więcej!
"Intruzi będą zastrzeleni
Ci, którzy przeżyją będą zastrzeleni ponownie."

A może masz jeszcze lepszy pomysł? Wpisz w komentarzach!

Rozkoszne diabełki LIX

19 106  
3   1  
Klikaj!Jak targować z dzieckiem kwotę za parking? Dlaczego dziecko studentów mieszkające w akademiku, to nie najlepsze wyjście? A co może powiedzieć szwagier na wierszyk dziecka? O tym wszystkim poczytasz już dziś!

Moja ciocia mieszka w niewielkiej wiosce, tuż koło cmentarza. Co roku z okazji dnia Wszystkich Świętych na podwórku otwiera parking. Tym razem pobieraniem opłat za wjazd zajmował się mój 8 letni kuzyn i jego starsza siostra. Robili to tym gorliwiej, że wszystkie zarobione pieniądze miały iść do ich kieszeni. W pewnej chwili na parking podjechał pewien pan, który widząc dziecko postanowił wynegocjować niższą cenę. Wywiązała się z tego taka oto rozmowa:
- (P)an - Ile płacę za wjazd?
- (K)uzyn - 5 zł
- (P) - A musi być całe 5 zł?
- (K) - Nie... Może być po drobnemu...

by Mikimause22

* * * * *

Mając lat 3,5 podeszłam do łóżeczka mojego rocznego wówczas brata z ulubioną lalką i ku przerażeniu rodzicielki wrzuciłam ją do łóżeczka mówiąc:
- Masz tą dziwkę.

by Zuczki

* * * * *

Koleżanki syn jako studenckie dziecko wychowywał się w akademiku. Warto zaznaczyć, że był to akademik męski, nie małżeński i że Patryk był tam jedynym dzieckiem. Oczywiście był uwielbiany przez większość chłopaków i często urzędował w ich pokojach. Kiedyś (miał ok. 3 lat) wpadł do pokoju, gdzie chłopaki wieszali na ścianie plakat z nagą modelką. Na to Patryk uradowany wskazując plakat palcem zawołał:
- O! Mama!

by Nowar @

* * * * *

Będąc w "zerówce" czymś tam podpadłam pani przedszkolance, na tyle poważnie, że stoczyła rozmowę z moją rodzicielką. Mamusia moja wiec podczas powrotu do domu przestrzega mnie co bym się poprawiła, bo "nie będę za ciebie oczami świecić" na co ja rezolutnie odpowiedziałam:
- Bo ci się żarówki wyświecą.

by Princess-off-kicz

* * * * *

Kiedyś wpadam do kumpla, a jego brat (lat pięć) widząc mnie w drzwiach mówi:
- Jak już przyszedłeś, to nie ściągaj butów bo śmieci trzeba wyrzucić.

by Sidek88 @

* * * * *

Odebraliśmy syna (prawie 12 lat) ze szkoły, bo zrobiło się nagle zimno, a on miał tylko cienkie adidaski, bo z cieplejszych butów wyrósł. Jedziemy do sklepu i pytam czy ma czyste skarpetki, bo będzie mierzył buty. Na co Młody mnie pyta jak się ocenia stopień zabrudzenia skarpetek. Załamałam ręce i mówię:
- Jak to? Nie wiesz czy masz czyste skarpetki?
Po krótki wahaniu pada odpowiedź:
- Są spocone i śmierdzące, ale brudne to nie są.

by Bili

* * * * *

Miałam wtedy około dwóch lat, ale mówiłam już całkiem płynnie (momentami aż za płynnie) i bardzo lubiłam wydawać z siebie różne szeleszczące dźwięki.
Któregoś razu rodzice zabrali mnie do swoich znajomych. Kiedy wychodziliśmy, wujek odprowadził nas do samochodu i zaczął mnie żegnać:
- Dobranoc, mała księżniczko.
- Cześć, ciućmoku - wycedziłam gramoląc się na siedzenie w aucie.

by Myshack

* * * * *

Będąc w poważnym wieku lat 3 z wielkim upodobaniem wysłuchiwałam "bajek samograjek" na patefonie. Moja fascynacja tymi bajkami była na tyle duża, że mogłam cytować je z pamięci, w całości i we fragmentach.
Pewnego dnia nawiedził nas wujek (brat ojca). Mama rozmawiała z nim w kuchni i w pewnym momencie powiedziała do niego "szwagrze". Wtedy skojarzyłam, że słyszałam już gdzieś to słowo, więc głośno i dobitnie wyrecytowałam cytat z mojej ulubionej bajki:
"Mieć takiego szwagra, to gorsze niż podagra".

Mina mamy - bezcenna, wujek też zgłupiał z wrażenia..

by Myshack

* * * * *

Rodzice za karę zawsze stawiali mnie do kąta. Pewnego dnia, będąc z moją opiekunką na spacerze w lesie strasznie narozrabiałam. Niania zaczęła na mnie krzyczeć a ja z niewinną minką spytałam:
- No dobrze, ale gdzie ty mi tutaj znajdziesz kąt do stania?

by Mamturek @

* * * * *

Kilka lat temu koleżanka wybrała się ze swoim, wtedy dwuletnim, synkiem do męża, a jednocześnie ojca pociechy, który odbywał służbę wojskową w jednej z jednostek wojskowych w mieście słynnym z Ronda.
Ponieważ matka i pociecha również robili za mieszkańców owej aglomeracji, więc w odwiedziny do głowy rodziny jechali korzystając z autobusu czerwonego. Na jednym z kolejnych przystanków dołączyła do nich grupa jednakowo ubranych, krótko ostrzeżonych młodych mężczyzn, zmierzających dokładnie tam gdzie nasza bohaterka.
Brzdąc z zaciekawieniem zaczął przyglądać się obrońcom ojczyzny, by wreszcie po dłuższej chwili zapytać, nie siląc się na dyskrecję:
- Mamusiu, który to mój tato?
Podróż trwała dłużej niż planowała, bo już na najbliższym przystanku ewakuowała się z pojazdu MPK i resztę drogi odbyli pieszo.

by Koniapl

Dziękuję wszystkim nadsyłającym! Pamiętaj, dzięki Tobie seria może kwitnąć! Co zrobić? Ano przypomnieć sobie odzywki dzieciaków, spisać je i podesłać do mnie. Tu podaję linek zaufania. Klikaj i pisz! W tytule maila wpisz Rozkoszne Diabełki - znacznie ułatwi mi to zbieranie materiału do następnego odcinka!

UWAGA! Znaczek @ występuje przy nickach osób, które nie założyły sobie (jeszcze) konta na najlepszej stronie z humorem na świecie!

3
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Teren prywatny wstęp wzbroniony!
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas VIII - edycja facebookowa
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Bieszczadzki Kodeks Drogowy
Przejdź do artykułu Rodzynki (z) wykładowców 3 - Medyczny Wrocław

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą