Szukaj Pokaż menu

Sytuacje, kiedy kobiety uświadamiały sobie, że ich mąż lub chłopak to idiota IX

50 554  
241   137  
Facet to jest facet. Ma naprawić kran, skręcić nowe meble i kochać swoją kobietę. Za myślenie mu nikt nie płaci.

Witajcie w Afryce, kontynencie, na którym wszystko jest... inne

35 428  
191   88  
Skoro mamy tu przegląd dziwactw mieszkańców różnych krajów, to dlaczego by nie wskoczyć do... Afryki. Tak, na cały kontynent od razu, bo nie będziemy się rozdrabniać.

Najwyższa forma oburzenia internetowego

20 759  
43   23  
Kiedy powstawał internet, miał połączyć ludzi. I faktycznie dzięki sieciom społecznościowym zaczął to robić coraz lepiej, aż do czasów najnowszych, kiedy okazało się, że najgłośniej i najmocniej łączy ludzie wk***wienie do tego stopnia, że jeśli chcesz należeć do niektórych grup społecznych, musisz się oburzać właściwie!
Co więcej, okazuje się, że ten internetowy oburz ma wiele twarzy, a różne oburze łączą się, przenikają i dopiero właściwa kombinacja i ekspresja oburzu przesądza o tym, kto jest kim. Spróbuję to przybliżyć, korzystając z analogii matematycznych.

Oburz zwykły – jest przaśny i charakterystyczny dla tzw. wannabies, osób aspirujących do progresywnej klasy metropolitalnej. Dziś to zwykłe naśladownictwo – np. na nikim już nie zrobi wrażenia, jeśli w zastępstwie Afrykanów oburzysz się na Tuwima, że napisał „Murzynek Bambo w Afryce mieszka”. Każdy głupi potrafi się tak oburzyć, oburzasz się na Bambo – jesteś nikim!

Oburz zwrotny – oburzasz się o to, że ktoś się nie oburza; np. „jak możesz się nie oburzać, że w podręcznikach ciągle jest Murzynek Bambo?!”. To trochę wyższy poziom oburzu, ale nadal nie dość oburzający i na nim też daleko nie zajedziemy.

Oburz ciągły – oburzanie się, że ciągłe oburzanie nie przynosi założonego rezultatu: „Kolejny dzień, w którym nikt nie przeprojektował opakowania Palmy” (hint: na opakowaniu Palmy jest Murzynek Bambo; cytat jest autentyczny).

Oburz przechodni – zrywanie lub ograniczenia kontaktu z kimś, kto oburza się na niewłaściwe rzeczy, oburza się nie dość głośno albo nie oburza się, że ktoś się oburza lub nie oburza: „Jak możesz zadawać się z Iksińską, ona lajkowała transfobiczny post Piprztyckiej!”.

Oburz przechodni to już wyższa szkoła jazdy. Znak i pochodna oburzu – sygnalizowanie oburzu o właściwym natężeniu lub zwrocie. „Daj spokój z tym oburzem na temat Murzynka Bambo, teraz jest afera, bo w lodziarni Mrozik do wegańskich lodów podobno dodawali śmietanę, wyobrażasz sobie? Co oni sobie myślą, może jeszcze dodadzą gluten do wegeburgerów?!”. No, odpowiedni znak i pochodna oburzu – oraz użycie odpowiednich słów kluczy – to świadectwo dużego doświadczenia w wyrażaniu oburzu i dostępne jest dla nielicznych.

Najwyższą formą oburzu jest umiejętne komponowanie różnych oburzy. Na przykład oburzasz się na kogoś, kto nie oburzył się z powodu ostatniego Szkła Kontaktowego, choć jednocześnie dyskretnie oburzałeś się na każdego, kto ogląda TVN, bo to przecież boomerska stacja, ale właściwie stopniując i demonstrując różne oburze, pokazujesz swoją maestrię w temacie oburzu. Odpowiednia barwa i siła oburzu to prosty system identyfikacyjny swój-obcy oraz instrument budowania pozycji w słusznych kręgach. Odcień twojego oburzu to coś jak odcień poszetki na balu dziennikarzy – pokazuje, czy jesteś człowiekiem słusznym, który nadgania swoją słuszność za trendami, czy może człowiekiem, który słuszność jedynie udaje.

Ze wstydem przyznaję, że zupełnie nie umiem wyrażać oburzu w sposób właściwy i dlatego pewnie moja pozycja w słusznych kręgach jest niska. Aczkolwiek niezmiernie bawi mnie obserwowanie tych rytuałów grupowych i nie mogę się doczekać, kiedy nastąpi inflacja oburzu jednego typu albo oburz przestanie być walutą, za którą kupuje się atencję oraz pozycję i pojawi się coś innego.
43
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Witajcie w Afryce, kontynencie, na którym wszystko jest... inne
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 7 zwariowanych ciekawostek z odległego Kazachstanu
Przejdź do artykułu W Łodzi zdewastowano pomnik papieża JP II. To wspaniała wiadomość... dla PiS-u!
Przejdź do artykułu Cierpienia, które mężczyźni muszą znosić dla swoich kobiet
Przejdź do artykułu Amerykanie opowiadają o najgorszych miastach w USA
Przejdź do artykułu 12 lifehacków tak idiotycznych, że niemal genialnych
Przejdź do artykułu Żyjemy w erze niekompetencji
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Tak obecnie wyglądają dziecięce gwiazdy
Przejdź do artykułu 8 tekstów, które zna każdy wegetarianin

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą