Jak masz jakieś pytanie - pytaj Onetowców. I to na zasadzie im głupsze pytanie, tym lepiej, bo odpowiedzi są równie debilne. Ale jak jedna pani zadała poważne pytanie, to otrzymała... Standardowe odpowiedzi Onetowców - poczytaj sam!
- Jaka jest szansa na przeżycie upadku z 10 pietra ? Pytam całkiem poważnie. Wiem, że przeważnie się ginie, ale myślę, że tak w 5% przypadków, można taki upadek przeżyć. A jak Wy myślicie?
- Zależy na co się spadnie. 10 pięter to około 30 metrów. Jeśli są krzaki, albo drzewo na dole, to jest szansa. Przy 60 metrach nawet upadek do wody jest większości przypadków śmiertelny. Przy 400 m (wysokość wieżowców WTC) nie ma żadnych szans - człowiek po prostu eksploduje po uderzeniu w ziemię. Takie rzeczy działy się po atakach z 11 września.
- "Eksploduje", co ty ględzisz. Widziałeś może zwłoki spadochroniarza, albo ofiarę wypadku w górach. Zapewniam cię, że nic w nich nie "eksplodowało". Przy okazji, przed wojną polski alpinista Jerzy Golcz spadł 320 m w Alpach. Następnego dnia odzyskał przytomność i samodzielnie wrócił do schroniska. Nie "eksplodował".
- Spadanie w górach na pochyle zbocze pokryte śniegiem nieco rożni się od wypadnięcia przez okno na płaski beton.
- Na płaski beton? Wiesz jak to boli?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą