Matematyka prof. J.D.:
- Wiecie, poniedziałek rano to nie jest najlepszy termin na egzamin, szczególnie z matematyki. Studenci piją w sobotę, potem w niedzielę piją na kaca a wieczorem zaczynają się uczyć. Profesor chce studentom dorównać i efekt jest taki, że przychodzimy skacowani na egzamin i nie wiemy o czym ze sobą rozmawiać.
Grafika inżynierska mgr M.S.:
Narysował coś na tablicy i bierze kumpla:
- No to niech mi pan to wyrzutuje.
- Ale ja tego nie widzę.
- A no ja też nie, dlatego pana biorę.
Była sobie kiedyś młoda osoba o imieniu Czerwony Kapturek, która żyła wraz ze swą matką na skraju wielkiego lasu. Pewnego dnia matka poprosiła ją, by zaniosła koszyk pełen świeżych owoców i wody mineralnej do domu babci- bynajmniej nie dlatego, że była to kobieca powinność, lecz ponieważ był to hojny uczynek, sprzyjający tworzeniu poczucia wspólnoty.
Co więcej, babcia NIE była chora, cieszyła się pełnią zdrowia psychicznego i fizycznego, a jako dojrzały człowiek była w stanie całkowicie samodzielnie zatroszczyć się o siebie.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą