Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Anegdoty o malarzach XXXVI

19 310  
62  
Kliknij i zobacz więcej!Są artyści, którzy potrafią wypełnić cały odcinek. Oto jeden z nich:

Tadeusz Pruszkowski (1888 – 1942)
Profesor i rektor ASP w Warszawie. Członek grupy „Rytm”. Inicjator „Bractwa św. Łukasza”. Malarz.

Pruszkowski, który posiadał własną awionetkę, co było w tamtym czasie wielką sensacją, miał zabawną przygodę. Pewnego razu coś się w aparacie zepsuło i lądując przymusowo artysta przekoziołkował razem z awionetką po ziemi. Kiedy oszołomiony wylazł spod rozbitej maszyny, a widząc nieznaną mu okolicę zapytał nadbiegających z pola chłopów, gdzie się znajduje.
- Jest pan w Raju – usłyszał odpowiedź.
- Jak to w raju? – zapytał zaniepokojony Pruszkowski.
- Tak, w Raju u pana Tadeusza Pruszkowskiego – informowali dalej chłopi.
Pruszkowski już był przekonany, że rozpoczął życie pozagrobowe, ale okazało się, że był to zdumiewający zbieg zbieg okoliczności. Majątek, w którym uległ wypadkowi, nazywał się „Raj”, a dziedzicem był Pruszkowski, w dodatku też Tadeusz.

***

Spytano raz Pruszkowskiego, którego powodzenie u pań było znane, czy wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia.
- Oczywiście. Zaoszczędza to wiele czasu – odpowiedział artysta.

***

Pewnego razu Pruszkowski zamówił u krawca frak. Po dwóch tygodniach frak był gotów i krawiec zgłosił się z rachunkiem. Artysta przymierzył frak, rzucił okiem na rachunek i powiedział:
- Przykro mi, ale widzę, że konieczna jest poprawka.
- To drobiazg. Zrobimy to natychmiast!
- Obawiam się, że poprawka będzie dość trudna!
- Dlaczego?
- On jest za duży.
- Nie będzie z tym żadnego kłopotu. Zmniejszymy, o ile pan sobie życzy.
- To świetnie.
- Na kiedy życzy pan sobie, panie profesorze, mieć poprawiony frak?
- Frak? Miałem na myśli rachunek...

***

Czy pan zawsze, mistrzu marzył żeby zostać malarzem? – spytano raz Pruszkowskiego.
- Zamierzałem zajmować się myciem szyb, medycyną lub malarstwem.
- Cóż za dziwne zainteresowania. A czym się pan kierował w wyborze przyszłego zawodu?
- Po prostu chciałem mieć możliwość oglądania nagich kobiet – odpowiedział Pruszkowski.

***

Profesor Pruszkowski przyglądając się swoim ucznio bliźniakom, Efroimowi i Meneasze Seidenbeutlom, zauważył:
- Nie mogę się zorientować, czy Meneasze jest bardziej podobny do Efroima, czy Efroim do Meneasze...

***

Pruszkowski tak mawiał o kobiecie:
- Kobieta jest prawdziwą akademią, w dwunastym roku życia zarysowywuje się, w piętnastym – szkicuje się, w osiemnastym - maluje się, w dwudziestym – wystawia się.
A na koniec dodawał:
- Ale ta, która naprawdę zna swój wiek, nigdy nie będzie martwą naturą.

***

Żona Pruszkowskiego, Zofia Katarzyńska, słynęła z urody. Kiedy kolega Pruszkowskiego wrócił po kilkuletnim pobycie za granicą, spytał malarza:
- Czy twoja żona jest wciąż taka piękna jak niegdyś?
- Tak – odpowiedział artysta – ale teraz zabiera jej to znacznie więcej czasu...

***

Profesorowi Pruszkowskiemu zakomunikowano, że jedna z jego przystojniejszych uczennic w najbliższych dniach wychodzi za mąż.
- Co wy mówicie! – zawołał zdumiony profesor. – Nie wiedziałem nawet, że jest w ciąży...

***

Profesor Pruszkowski zwrócił kiedyś uwagę jednej ze swych studentek:
- Znowu się pani spóźniła! Czy pani wie, o której zaczynamy pracę?
- Niestety panie profesorze. Kiedy przychodzę, już wszyscy stoją przy sztalugach...


W poprzednich odcinkach...


Oglądany: 19310x | Komentarzy: 0 | Okejek: 62 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało