Dziewczyno! Pamiętaj o jednym! Na romantyczny film, to się idzie z koleżanką, a nie ze swoim facetem. A poza tym to nigdy nie popełniaj błędu i nie proś o komplementy na temat piersi i oczu...
Napisałam mu jakąś tam pracę, ale nie wzięłam jej ze sobą do Wrocławia, tylko zostawiłam w domu (nie mówił, że na "już") więc podjechaliśmy do mnie po nią, przy okazji zabierając coś tam mojego. Jedziemy do mnie (30km od Wrocławia), zajeżdża na stację benzynową i mówi, że jak chcę jechać do domu to muszę mu dać pieniądze na benzynę. Jak mnie odwoził z rzeczami w czerwcu do domu na wieś, zrobił to samo i jeszcze sobie zażyczył napisanie pracy za noszenie mi tego wszystkiego.
p.s. On pracował jako nauczyciel pływania i ratownik i całkiem nieźle zarabiał, a ja na skromnym naukowym stypendium.
by Mezia
* * * * *
Luby dobiera mi się do bluzki, ale żeby nie było, że "na bezczela" rzuca romantycznym tekstem:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą