Oto podręczne rozmówki polsko - chińskie, które mogą się przydać zarówno naszym niezbyt zajętym sportowcom, jak i polskim kibicom, którzy pojechali do Pekinu oglądać jak nasi zdobywają medale i teraz z nudów zwiedzają miasto.
(Ni szi bu szi csaj ufań de szichou czi kuńczun?) Rzeczywiście jadacie owady na obiad?
A ostatni zwrot może się przydać każdemu kto nie zna chińskiego, a znajdzie się w Pekinie...
Nie, to nie Monty Python, ale i tak zabawnie jest oglądać głośne hasła reklamowe, które 33 lata temu były czymś kosmicznie nowoczesnym i dostępnym tylko dla największych korporacji. Dzisiaj masz to wszystko w Internecie, prawie za darmo.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą