Co zaskoczyło mnie po przyjeździe do RPA?
2018-02-12 22:38:00
·
Skomentuj
Dziś wpis w formie wideo, zapraszam.
Nie tylko lwy i lamparty – takie ładniejsze pseudorysie.
2018-02-02 19:53:00
·
Skomentuj
Ostatnio mogliście przeczytać o serwalach - zwierzętach ładnych, ale poskładanych z różnych, nie zawsze pasujących elementów. Dziś będziemy kontynuować wątek dzikich kotów (w tym wypadku nie tylko) z Afryki, o których mogliście nie słyszeć i zajmiemy się karakalami.
Hluhluwe-iMfolozi wideosuplement
2018-01-28 10:35:00
·
Skomentuj
Hluhluwe-iMfolozi
2018-01-26 23:38:00
·
5 komentarzy
Nadszedł ten dzień w którym wypadałoby w końcu napisać coś o jednej z przyjemniejszych wycieczek, w której uczestniczyłem w zeszłym roku - safari w parku Hluhluwe-iMfolozi (wymawia się "szuszlui").
Nie tylko lwy i lamparty – afrykańskie koty zaprojektowane przez upośledzonego grafika.
2018-01-17 23:47:00
·
4 komentarze
Jeżeli ktoś wśród waszych znajomych rzuci „kot z Afryki” to na 100% pierwszym stworzeniem, jakie przyjdzie wam do głowy jest lew – król dżungli, który nigdy w życiu dżungli na oczy nie widział, bardziej zainteresowani, którzy oglądali w dzieciństwie filmy opatrzone głosem Krystyny Czubówny wymienią lamparty i gepardy. Mniej rozgarnięci wspomną coś o hienach i tygrysach, ale spuśćmy zasłonę milczenia na tak jawną ignorancję i przejdźmy do afrykańskiego kota, o którym zazwyczaj się zapomina – serwala sawannowego.
Pap & chakalaka
2017-12-03 16:32:00
·
6 komentarzy
Wstyd, hańba i sromota. Minął rok z okładem, a na blogu ciągle nie pojawiło się danie będące hasłem tego zbioru myśli, czyli pap i chakalaka. Naprawmy to!
Do przygotowania papu potrzebujemy:
- 0,5 litra wody
- 625 g białej skrobi kukurydzianej
Do przygotowania chakalaki w stylu tej z prowincji Limpopo potrzebujemy:
- 1 dużą cebulę
- 1 paprykę
- 1 kg marchwi
- 1 puszkę fasolki w sosie pomidorowym
- sproszkowane chilli
- sól
- pieprz
- 2 łyżeczki mieszanki przypraw do curry.
- 1 łyżeczka kurkumy.
Karahi z kurczaka
2017-11-26 23:16:00
·
1 komentarz
Dziś wpis z totalnie innej beczki, a mianowicie oryginalny przepis na Karahi z kurczakiem z Pendżabu w Pakistanie. Sycące i dzięki dużej zawartości przypraw, rozgrzewające danie, które może wprowadzić trochę egzotyki do Waszego zimowego menu.
Do przygotowania karahi, potrzebujemy:
- 3 średniej wielkości cebule
- 3 średniej wielkości pomidory
- 0.5 kg piersi z kurczaka
- 4 zielone papryczki chilli
-
2 łyżeczki pasty imbirowo-czosnkowej
- 0.5 łyżeczki kuminu w proszku
-
0.5 łyżeczki nasion kuminu
- 0.5 łyżeczki kurkumy
- 1 łyżeczka suszonej kolendry
- garść świeżej kolendry
- 5-6 goździków
- 5-6 ziarenek pieprzu
- 1 gwiazdka anyżu
- kawałek kory cynamonowca o długości 1 -1,5 cm
- 1-2 "strączki" karadamonu
- 2 łyżeczki soli
- liść laurowy
- ćwierć korzenia imbiru pokrojonego w słupki
- czerwone chilli w proszku - tyle ile będzie trzeba.
Hare Krishna - świątynia Sri Sri Radha Radhanath
2017-09-28 17:49:00
·
Skomentuj
Minął rok odkąd wylądowałem na lotnisku King Shaka i zamieszkałem pośród Zulusów. Nie mniej jednak Durban to nie tylko czarni królowie tegoż plemienia walczący z ubranymi w czerwone kurtki Anglikami, ale także ogromna społeczność hinduska, która został tu sprowadzona do pracy na plantacjach trzciny cukrowej. Dziś opowiem wam o pewnym miejscu, które nierozerwalnie powiązane jest właśnie z hinduizmem.
Witch doctors - krótko o szamaństwie
2017-08-15 01:04:00
·
2 komentarze
Każda kultura ma swoją własną kastę wróży, magów i szamanów. Dziś krótka pogadanka o sangomach - postaciach budzących dość ambiwalentne odczucia, a także pierwszej i często jedynej pomocy medycznej dla większości biedoty z townshipów.
Znajomy przesłał mi niedawno link do pewnego newsa:
https://www.iol.co.za/dailynews/watch-head-found-in-backpack-in-durban-10630690 W skrócie: ktoś dał cynk policji, że w piątkowy poranek ma dojść do niezwykłej transakcji. Aresztowano zarówno posiadacza torby z niecodzienną zawartością, jak i sangomę - czyli potencjalnego kupca. Ową niezwykłą zawartością była głowa nieboszczyka, mająca posłużyć w magicznych rytuałach.
Wśród dzikich plemion - byłem na zuluskiej ceremonii
2017-06-18 14:12:00
·
4 komentarze
Jakieś dwa tygodnie temu ja, moi znajomi z Iranu, oraz znajomy z Zimbabwe dostaliśmy od Lindelani'ego, kolegi z uniwersytetu (na zdjęciu - zdecydowanie nie ten w czarnej koszulce), zaproszenie na zuluskie uroczystości. Po prawie 4 godzinach w samochodzie dotarliśmy do zuluskiej wioski leżącej w dolinie na terenie Gór Smoczych, ok. 20 km od granicy z Lesotho.