"Kto wchodzi w masce do kościoła, ten narusza świętość świątyni". Policjanci nie musieli się o to martwić, bo odwiedzili księdza w jego celi, a nie w świątyni. Swoją drogą wizyta policji na zlocie tej sekty była chyba bardziej niespodziewana niż wizyta hiszpańskiej inkwizycji.
Dzielny agent samotnie stanął do nierównej walki z bramą. Tylko dzięki temu, że do CBA trafiają wyłącznie najbardziej sprawni i najlepiej wyszkoleni ludzie, którzy potrafią rozgryźć nawet najbardziej zawiłe mechanizmy... korupcyjne, agentowi udaje się pokonać skomplikowane zabezpieczenia i sforsować bramę gołymi rękami bez niczyjej pomocy.