15 września 1959 roku 5-letni wówczas Bill Thomas był świadkiem samobójczego ataku w szkole podstawowej w Houston w stanie Texas. Szalony 49-latek zdetonował kilka lasek dynamitu, zabijając siebie, swojego 7-letniego syna, dwóch nauczycieli i dwoje innych kilkuletnich uczniów. To wydarzenie pozostawiło trwały ślad w psychice małego Billa...
Będąc około 40-letnim mężczyzną, Bill Thomas, zafascynowany zjawiskiem śmierci, jej przejawami oraz historią, postanowił podjąć temat najtrudniejszego "podrozdziału" śmierci - samobójstwa.
René Magritte powiedział, że nie musimy obawiać się światła dziennego tylko dlatego, że prawie zawsze oświetla ten nędzny świat. Moim zamiarem jest, by przedstawić odbiorcy kilka zagadnień związanych ze śmiercią i niedolą ludzką - pogodzenie się i zaprzeczenie śmierci, spójność jaźni, zachowania autodestrukcyjne i samotność w kontraście z odrobiną humoru.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą